Zbliża się zima, a główna droga do Podczela dalej z wyłączonym odcinkiem jednego pasa. Od października bieżącego roku. zamknięty jest odcinek ul. Kresowej. O stanie drogi trzy miesiące temu rozmawialiśmy z Arturem Dąbkowskim (zobacz), od tamtego czasu nic się nie zmieniło.
O sprawę Kresowej zapytaliśmy w kołobrzeskim magistracie, Michał Kujaczyński – rzecznik Prezydenta tak komentuję sytuację: „Czekamy na ekspertyzę, która odpowie na pytanie jak remontować tę drogę, aby się nie zapadała. Gotowa ekspertyza powinna trafić do urzędu jeszcze w tym miesiącu.” Co miasto zrobi po otrzymaniu ekspertyzy? Czy droga będzie poddana gruntownemu remontowi? Problem tej drogi nie jest na jednym odcinku, a na całej długości z wyłączeniem mostów na palach. Może rozwiązaniem była by budowa nowej drogi, w całości na palach.
Jak informuje nas rzecznik Prezydenta - przy budowie drogi popełniono błędy i całość konstrukcji osiada w miękkim gruncie. Tam gdzie są kostki – to właśnie są najsłabsze punkty, a kostka jest co jakiś czas przekładana. Jeśli już przy budowie popełniono błędy, a konstrukcja zapadała się dwa miesiące po jej otwarciu, to kto dokonał odbioru drogi? Kresową do użytku oddał Henryk Bieńkowski, ten jednak twierdzi, że drogę odebrał Janusz Gromek, czyj podpis jednak widnieje na odbiorze drogi? Czy ktoś po dziewięciu latach poniesie odpowiedzialność za taką fuszerkę? raczę nie.
„Sprawy sądowe ciągną się latami, pewnie winnego nigdy nie znajdziemy, a pieniądze z budżetu miasta poszły” – komentuję sprawę Radny Artur Dąbkowski. Mieszkańcy martwią się, że Komunikacja Miejska może zawiesić kursy jeśli stan drogi jeszcze się pogorszy. Dąbkowski nie wyobraża sobie jednak, żeby decyzją Prezesa KM czy Prezydenta Miasta osiedle zostało odcięte od komunikacji. Co dalej planuje miasto z ulicą Kresową? Będziemy o tym informować na bieżąco.
Mateusz Stawicki/ PodczeleOsiedle.pl.tl